W przypadku większości zakupów, miały one miejsce w sklepach, które liczą się z opinią klientów i po transakcji zachęcają kupujących do podzielenia się opinią, jak np. Zaufane Opinie Ceneo.pl.
Opinie, jak wszyscy wiemy, są różne. Jedni piszą nt. samego sklepu, inni rozpisują się o wadach i zaletach zakupionego produktu. Jeszcze inni wylewają żale na Pocztę Polską czy kuriera, który nie zadzwonił albo zawinił w inny sposób. Cóż, skoro można podzielić się opinią, to się dzielą. I dobrze, bo choć trzeba brać na nie pewną poprawkę, to można znaleźć w nich cenne uwagi, wskazówki, informacje, które przeoczył w opisie sklep lub sam producent.
Niestety, system zachęcania do napisania opinii jest niedoskonały i czasem dość nachalnie potrafi spamować klienta zachętami do dzielenia się spostrzeżeniami. I mamy potem takie kwiatki jaki opinia nt. baterii łazienkowej w jednym ze sklepów, w której klient pisze coś w stylu:
"Chyba fajna, ale od dwóch tygodni leży w pudełku i czeka na montaż. Na zdjęciu wygląda ładnie."
Przyznacie, niezbyt przydatna.
Niedawno znajoma poprosiła mnie o znalezienia jakiegoś fajnego młynka do kawy. Zajrzałem tu i ówdzie, a przede wszystkim na stronę RTV Euro AGD, bo ceny miewają dobre, a i komentarzy i opinii bywa sporo. Postawiłem na nieco wyższą półkę, gdzie w oko wpadł mi młynek DeLonghi.
Wchodzę więc w zakładkę z opiniami, czytam i w końcu trafiam na przypadek podobny do wspomnianego wyżej. Klient kupił młynek, więc po kilku dniach zapewne dostał maila z zaproszeniem do podzielenia się swoimi wrażeniami. No to się podzielił. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz